WIZYTA U ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA - TOP 5 RZECZY, KTÓRE TRZEBA ZROBIĆ W LAPONII
W myśl "marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia" spełniliśmy jedno z naszych większych podróżniczych marzeń. Polecieliśmy za koło podbiegunowe i odwiedziliśmy zimową Laponię. Spotkaliśmy Świętego Mikołaja, karmiliśmy jego renifery, poznaliśmy najskrytsze sekrety Arktyki, doświadczyliśmy siarczystego mrozu, a nawet polowaliśmy na zorzę polarną, choć na nią musimy jeszcze poczekać. Dzisiaj chcemy się z Wami podzielić naszymi wrażeniami i podpowiedzieć TOP 5 rzeczy, które trzeba zrobić w Laponii! Gotowi? No to "Ho ho ho, Merry Christmas" - zapraszamy :)
1. ZŁOŻYĆ WIZYTĘ ŚWIĘTEMU MIKOŁAJOWI
Nie
może być inaczej. To był nasz główny cel wyjazdu do Laponii. Niejedyny, ale właśnie ten, na który wszyscy czekaliśmy. Marysia wiozła ze sobą nawet listy od dzieci z przedszkola! I udało się - spotkaliśmy Świętego Mikołaja, rozmawialiśmy z nim, zrobiliśmy sobie z nim zdjęcia i obiecaliśmy, że na pewno będziemy grzeczni :)
Święty Mikołaj ma oczywiście kilka biur ;) Przyjmuje w swojej wiosce, w parku rozrywki Santa Park, jak również w samym centrum Rovaniemi. Koniecznie sprawdzajcie więc ze swoimi pociechami gdzie przyjmuje w dany dzień ;) Żeby nie było pomyłki! My odwiedziliśmy go w Santa Parku, gdzie już od 10 rano otwierał drzwi do swojego sekretnego pokoju. Najpierw trzeba było zapukać do jego drzwi, a następnie gdy te się otworzyły naszym oczom ukazał się ON. Uśmiechnięty, brodaty, otoczony listami leżącymi na biurku. Co istotne, do jego gabinetu nie wchodzą wszyscy chętni na raz, lecz rodzinami. Poświęcił nam tyle czasu, ile tylko potrzebowaliśmy. Cierpliwie otwierał listy (a tych Marysia przywiozła naprawdę sporo!), opowiadał o swojej pracy, a także z wielką chęcią pozował do zdjęć. Nic więcej nie możemy Wam zdradzić, ale jedno jest pewne - prezenty powinny dotrzeć do wszystkich na czas ;)
2. NAKARMIĆ RENIFERY W WIOSCE ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA
Czy miejsce ze wszech miar komercyjne może być jednocześnie absolutnie zjawiskowe i magiczne? Jak widać Finowie potrafią to uczynić, bo taka właśnie jest Wioska Świętego Mikołaja. Z jednej strony jest ona do cna napompowana wszelkimi gadżetami, ludźmi i każe sobie płacić za wszelkie atrakcje, a z drugiej ma w sobie niepowtarzalny, bożonarodzeniowy klimat. Tak więc być w Laponii i jej nie zobaczyć? Nie ma takiej opcji!
Najważniejsza informacja jest taka, że do Wioski Świętego Mikołaja wstęp jest całkowicie darmowy, ale już wewnątrz atrakcje są dodatkowo płatne. Wyjątkiem jest Biuro Świętego Mikołaja, gdzie jednak nie wolno ani robić zdjęć, ani nagrywać filmów, a kolejki już od samego rana ciągną się tu po horyzont. Kawałek dalej zwiedzicie Główny Urząd Pocztowy, gdzie wysłać można kartki pocztowe dosłownie do każdego zakątka świata. W wiosce spotkacie też Panią Mikołajową, przejedziecie się saniami, które ciągnięte są przez renifery, jak również skorzystacie z możliwości zaprzęgów husky. Nas urzekło jednak coś innego - Santa's Pets (wstęp: 15€ - bilet normalny, 10€ - bilet ulgowy), a więc miejsce, gdzie można z bliska doświadczyć spotkania z reniferami, a nawet je nakarmić. Wszystko to w głębi magicznego, pełnego choinek lasu Świętego Mikołaja. Z tą magią to nie ma ani krzty przesady, bowiem podczas naszej wizyty padał śnieg, wszędzie było biało, a płonące gdzieniegdzie ogniska tylko podkręcały, i tak już fenomenalny, klimat. A renifery? No ich nie da się nie uwielbiać. Jadły niespiesznie i chyba tylko czekały aż wreszcie pewien brodaty jegomość zaprzęgnie je w bożonarodzeniowe sanie.
W wiosce jest jeszcze jedno miejsce, którego nie sposób przeoczyć i go pominąć. To oczywiście linia koła podbiegunowego. Przebiega ona dosłownie w centralnym punkcie, na głównym placu, przed Biurem Świętego Mikołaja. To tu znajduje się słynna kamerka internetowa, do której machają tysiące osób. My też machaliśmy, a co ! ;)
3. POBAWIĆ SIĘ Z ELFAMI W SANTA PARKU
Skoro spotkaliśmy się już ze Świętym Mikołajem, to wypadałoby też trochę czasu spędzić z jego pomocnikami! Elfów w Laponii jest co niemiara. Mniejsze, większe, praktycznie w każdym wieku. I już teraz możemy Wam zdradzić tajemnicę - im dłuższy nos elfa, tym jest on starszy. Skąd to wiemy? Jedna przemiła elficzka powiedziała nam to w sekrecie! Gdzie można je spotkać? Na przykład w jedynym na świecie podziemnym parku rozrywki o tematyce bożonarodzeniowej, czyli w Santa Parku.
Atrakcji tu bez liku. Można spotkać się ze Świętym Mikołajem, przejechać się magicznym pociągiem, udekorować własne pierniczki, a także własnoręcznie ozdobić drewnianą, mikołajową twarz. Wszystko to oczywiście w obecności wszędobylskich elfów! Koniecznie trzeba się też udać do Szkoły Elfów! Zwyczajowo nauka trwa w niej aż 99 lat, ale tutaj została specjalnie skrócona, by każdy mógł zostać pilnym studentem. Na tym nie koniec. Kilka razy w ciągu dnia elfy zapraszają na specjalny pokaz akrobatyczny, który oglądaliśmy z otwartymi buziami. Co ciekawe, w Santa Parku znajduje się także jedyne na świecie podziemne przejście przez koło podbiegunowe!
Ceny biletów różnią się w zależności od sezonu. My zapłaciliśmy 52€ za bilet normalny i 42€ za ulgowy. Co ważne - wszystkie atrakcje wewnątrz macie już w pakiecie! Dojazd: autobusem linii nr 8 z centrum Rovaniemi lub autobusem oznaczonym symbolem "Santas", który również kursuje z centrum.
4. PROWADZIĆ PSI ZAPRZĘG W FIŃSKIM LESIE
Oprócz spotkania ze Świętym Mikołajem była to atrakcja na której najbardziej nam zależało, i na którą z największym utęsknieniem czekaliśmy. No i oczywiście absolutnie nie zawiedliśmy się. Było magicznie, było cudownie i powtórzylibyśmy to ponownie z największą radością! Zacznijmy jednak od początku. Nasz research trwał dość długo i ostatecznie zdecydowaliśmy się skorzystać z oferty SLED Husky Adventures, która mieści się około 80 kilometrów od Rovaniemi w środku fińskiego lasu. Właściciel farmy, pochodzący z Australii Dave, jest wielkim miłośnikiem psów. Traktuje je jak członków swojej rodziny, a jeśli zauważy, że w okolicach ktoś źle traktuje swojego pupila to zabiera go do siebie, dając mu nowy dom. Na jego farmie żyje obecnie około 170 psów, głównie dwie rasy husky - Siberian i Alaskan. I to właśnie cudowne husky prowadziły nasz zaprzęg.
Musimy wyjaśnić jeszcze jedną sprawę - tego typu atrakcja w żadnym wypadku nie jest męczeniem zwierząt! Pieski te są stworzone do zaprzęgania, a co więcej, codziennie muszą się wybiegać i to nie mało - mówi się, że powinny pokonywać trasy od 30 do nawet 100 kilometrów! Rozpoczęliśmy od krótkiej instrukcji prowadzenia sań. Wystarczyło pamiętać, aby zachować odległość od poprzedzającego nas zaprzęgu, jak hamować i zatrzymywać się oraz cały czas patrzeć przed siebie. Psiaki ruszyły momentalnie, ciągnąc nas przez śnieżne zaspy, pomiędzy drzewami. Mogliśmy nawet zmieniać się jako kierujący zaprzęgiem! Radość nieopisana!!! Czegoś takiego jeszcze nigdy w życiu nie próbowaliśmy. Przejażdżka trwała dość długo, bowiem łącznie przejechaliśmy 5 kilometrów. Na koniec przyszedł czas na podziękowanie pieskom, przytulasy i głaski. Uśmiechy nie schodziły nam z twarzy, a i widać było, że pieskom się podobało, gdyż zostaliśmy odpowiednio polizani przez niektóre z nich ;)
Jeszcze słowo o kosztach, gdyż nie są one małe, jednakże wierzcie nam, wrażenia całkowicie rekompensują ten wydatek. Koszt wycieczki: 145€ - osoba dorosła, 110€ - dziecko, 150€ - transport z Rovaniemi na miejsce startu i powrót.
5. POZNAĆ ARKTYCZNĄ FAUNĘ W PARKU DZIKIEJ PRZYRODY RANUA
Na koniec dzisiejszego posta jeszcze jedno spotkanie ze zwierzakami. Tym razem zabieramy Was do Parku Dzikiej Przyrody Ranua. To nie jest zwyczajne ZOO, zwierzęta mają tu ogrom przestrzeni, naturalne środowisko, a co najważniejsze widać gołym okiem, że człowiek jest tu tylko gościem. Świadczyć o tym może choćby zwyczajny fakt, iż zimą miejsce to otwarte jest jedynie od godziny 10:00 do 16:00, bo nie ma w nim świateł.
Łącznie w Ranua zamieszkuje blisko 50 gatunków arktycznej fauny, co daje około 150 - 170 osobników. Fauny niezwykłej, rzadkiej i naprawdę robiącej wrażenie na odwiedzających. Jest to dom jedynego w Finlandii niedźwiedzia polarnego! Mieszkają tu ponadto lisy polarne, wilki, rysie, rosomaki, cyjony, renifery, a także kilkanaście gatunków sów i zapadający w sen zimowy niedźwiedź brunatny. Park położony jest w gęstym, fińskim lesie, co powoduje, że zwierzęta naprawdę mają tu spokój i warunki absolutnie nieodbiegające od naturalnych. Polecamy Wam zostać aż do zamknięcia, bowiem po zmroku zaczyna się prawdziwy spektakl dźwiękowy. Charakterystyczne piski sów, wycie wilków... autentycznie w ciemności można się przestraszyć. Wstęp: 24,50€ - bilet normalny, 20€ - bilet ulgowy. Dojazd: autobusem rejsowym z Rovaniemi odjeżdżającym z dworca autobusowego.
MAPA ATRAKCJI:
W
ubiegłym roku wybór podróży roku był zdecydowanie łatwiejszy -
ostatecznie wygrała Irlandia Północna. Tym razem będzie o wiele trudniej, gdyż po to trofeum chcą sięgnąć zarówno letnia Norwegia, jak i
zimowa oraz mroźna Finlandia. I wiecie co? Chyba nikt się nie obrazi, jeśli tym razem przyznamy dwie pierwsze nagrody, prawda? :)
Do zobaczenia!

.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Komentarze
Prześlij komentarz