LWÓW - CO WARTO ZOBACZYĆ - TOP 5 + NIESPODZIANKA

Tramwaje sprzed kilkudziesięciu lat, zapach kawy i wareników na ulicach, a w sklepach polski język. To musi być Lwów. Perełka Galicji i przez wiele lat miasto należące do naszego kraju. Miasto gościnne, uśmiechnięte i mające wiele do zaproponowania. Od zabytków historycznych, poprzez sakralne, a skończywszy na doskonałej kuchni i restauracjach. Lwów na naszej mapie "do odwiedzenia" był już od dłuższego czasu i wreszcie się udało. Wrażenia? Tylko i wyłącznie na plus! Aż chce się zaśpiewać: "Bo gdzie jeszcze ludziom tak dobrze, jak tu? Tylko we Lwowie. Gdzie pieśni Cię budzą i tulą do snu? Tylko we Lwowie". Dzisiaj też mamy dla Was niespodziankę. Oprócz tradycyjnego TOP 5, na końcu posta znajdziecie dwie gotowe trasy zwiedzenia. Nic tylko spacerować, a zatem zapraszamy :)



1. RYNEK I OKOLICZNE ZAKĄTKI

Wszystkie drogi prowadzą... na Rynek. Autentycznie, choćbyście się nie wiadomo jak bronili to prędzej czy później i tak tutaj dotrzecie. Jednak nie ma się zupełnie przed czym bronić. Lwowski Rynek jest po prostu ładny i klimatyczny. W obecnej lokalizacji główny miejski plac znajduje się od 1349 roku. Otaczają go 44 kamienice, z czego większość to wąskie konstrukcje o trzech oknach. Najbardziej atrakcyjne to te na wschodzie, bowiem wśród nich znajdziecie słynną Kamienicę Królewską, Czarną Kamienicę czy Pałac Lubomirskich. Ciekawostką jest też fakt, iż Rynek przecinają tory tramwaje



W samym centrum Rynku znajduje się Ratusz. Za budowę trwającą 8 lat odpowiedzialni byli Austriacy. Od początku budowla nie do końca przypadła mieszkańcom do gustu, pamiętano bowiem o zdecydowanie bardziej urodziwym poprzedniku. Uczucia "ociepliło" dobudowanie w 1848 roku 65-metrowej wieży, na której znajduje się taras widokowy (obecnie jest on zamknięty z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne)! Co ciekawe, jest to najwyższa wieża miejska na Ukrainie



Dosłownie 2 minuty drogi spacerem od Rynku znajduje się ulica Ormiańska (Virmenska), której nie sposób przeoczyć. Piękna i klimatyczna zarówno w ciągu dnia, jak i po zachodzie słońca. Tutaj swoje domy posiadała niezwykle liczna przed wojną społeczność ormiańska. Tutaj również znajduje się Katedra Ormiańska pod wezwaniem Zaśnięcia NMP z wybitnie bliskowschodnim wnętrzem. Zaglądajcie koniecznie na okoliczne podwórka - z pewnością nie będziecie zawiedzeni! 





Jeśli natomiast z Rynku ruszycie ulicą Ruską po kilku minutach dotrzecie na... pchli targ. Tak, tak! Lwów słynie ze swoich bazarów, ryneczków czy targów, ale ten jest autentycznie wyjątkowy. Znajduje się tuż za kościołem Bożego Ciała i klasztorem Dominikanów, na niewielkim placyku przy ulicy Podwale. Czego tu nie znajdziecie. Stare pocztówki, zdjęcia, winyle, kasety, książki, obrazy, znaczki, a nawet biżuteria czy małe zabawki. Nawet jeśli niczego nie kupicie, to po prostu trzeba to zobaczyć! 





2. OPERA LWOWSKA

Szczerze? Nie ma chyba bardziej znanego i bardziej rozpoznawalnego symbolu Lwowa niż  Opera. A ściślej mówiąc jest to obecnie Lwowski Narodowy Akademicki Teatr Opery i Baletu. Budynek, który widać praktycznie z każdego miejsca głównej ulicy - prospektu Swobody, zdaje się wręcz pilnować i strzec miasta jak oka w głowie. Opera jest dziełem wybitnego architekta Zygmunta Gorgolewskiego, który wybudował imponujący gmach o wymiarach 45 x 95 metrów w zaledwie 3 lata! W planach było również powstanie monumentalnych schodów, jednakże podczas prac konstrukcyjnych doszło do osunięcia się fundamentów, co spowodowało zaniechanie ich budowy. I bez nich z zewnątrz Opera jest istnym dziełem sztuki architektonicznej.




Co dopiero powiedzieć o wnętrzu? Trzeba uważać, bowiem po przekroczeniu progu autentycznie zbierać można szczęki z podłogi. Ocieka ono złotem, wszelkiej maści zdobieniami, malowidłami i rzeźbami autorstwa między innymi: Antoniego Popiela, Tadeusza Barącza czy Juliana Markowskiego. Nie bez powodu wielu nazywa Operę we Lwowie jedną z najpiękniejszych na Starym Kontynencie. Na widowni zasiąść może 1100 osób, a loże zajmują aż 3 piętra. Warto też wspomnieć o niezwykłej kurtynie, która jest obrazem! To dzieło "Parnas" pędzla Henryka Siemiradzkiego. Wstęp: zwiedzanie operowych wnętrz kosztuje 100 UAH od osoby






3. CMENTARZ ŁYCZAKOWSKI

Paryż może poszczycić się Pere Lachaise, Londyn posiada swój wiktoriański Highgate, a Wiedeń słynny Zentral Friedhof. Z kolei będąc we Lwowie nie wypada nie odwiedzić Cmentarza Łyczakowskiego. To jedna z najstarszych nekropolii w całej Europie! Cmentarz zajmuje powierzchnię 42 hektarów. Na jego terenie znajduje się około 300 tysięcy grobów, w których spoczywa ponad pół miliona zmarłych. Został on wytyczony w 1786 roku na zlecenie cesarza Józefa II. To miejsce pochówku między innymi wielu wybitnych Polaków. Znajdują się tu groby choćby Marii Konopnickiej, Gabrieli Zapolskiej, Stefana Banacha czy Seweryna Goszczyńskiego. Z kolei wśród mogił ukraińskich duże znaczenie posiadają nagrobki Iwana Franki oraz Markijana Szaszkewycza. Integralną częścią Cmentarza Łyczakowskiego jest Cmentarz Obrońców Lwowa, nazywany również Cmentarzem Orląt Lwowskich. Tylko w tym miejscu spoczywa 2859 poległych w polsko-ukraińskich walkach o Lwów. Pochowano tu jednak nie tylko Polaków. Znajdują się tutaj bowiem pomniki 3 lotników amerykańskich oraz 17 francuskich piechurów. Sam cmentarz, mimo iż jest mekką turystyczną ściągającą wiele osób, wciąż utrzymuje swój nostalgiczny i pełen zadumy charakter. Wstęp: 50 UAH











4. WYSOKI ZAMEK I KOPIEC UNII LUBELSKIEJ

Jeśli chcecie popatrzeć na Lwów z góry to wizyta na Wysokim Zamku będzie do tego idealnym pretekstem. Wysoki Zamek nie jest jednak zamkiem, a jedynie parkiem dosyć gęsto porośniętym lasem. Warownia, owszem istniała tutaj, ale w dość odległych czasach. Twierdza została bowiem wzniesiona w połowie XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego. Konstrukcja przetrwała do roku 1704, kiedy to w czasie najazdu Szwedów na Lwów zamek został zdobyty i zniszczony. Jego pozostałości użyto do budowy Kopca Unii Lubelskiej, czyli najwyżej położonego punktu miasta, o wysokości 413 metrów. Usypano go na pamiątkę 300. rocznicy zawarcia Unii Lubelskiej, a pomysłodawcą tego projektu był słynny polski patriota i prezydent parlamentu Austro-Węgier Franciszek Smolka. To właśnie ze szczytu kopca rozciąga się panorama na cały Lwów. Można nawet zaryzykować tezę, iż widać stąd niemal każdy lwowski dach. Pejzaż, co zrozumiałe, najlepiej prezentuje się w słoneczny, bezchmurny dzień, ale i w czasie mglistego poranka jest tu niesamowicie klimatycznie. Warto również "wdrapać się" na kopiec wieczorem, kiedy miasto jest bajecznie oświetlone. Pięknie i romantycznie. Wstęp: bezpłatny










5. RESTAURACJA BACZEWSKI

Lwów słynie z doskonałej kuchni. To jest fakt nie do podważenia. Znany jest również ze świetnych restauracji, ale ta jedna wysuwa się na piedestał. Podchodziliśmy do niej nieco z rezerwą, gdyż nierzadko w tego typu miejscach można się spotkać z przerostem formy nad treścią, ale nie tym razem. O jakim lokalu mowa? Oczywiście o Baczewskim. Restauracja, która próbuje odwzorować klimat przedwojennego Lwowa niewątpliwie powinna być obowiązkowym punktem zwiedzania. I to w zasadzie tylko od Was zależy czy wybierzecie się tam na słynne śniadanie czy po prostu zajrzycie tam w ciągu dnia. My wypróbowaliśmy obie opcje i ręką na sercu możemy polecić każdą z nich. Jeśli zdecydujecie się na śniadanie to warto pamiętać o kilku kwestiach. Jest ono serwowane od 8 do 11 i nie można zarezerwować stolika. Zatem albo przyjdziecie wcześnie, albo trzeba będzie odstać swoje w kolejce (bez gwarancji wejścia do środka). Jeśli Wam się uda to na pewno nie pożałujcie. Zjeść można ile się chce (restauracja prosi by jednak mierzyć siły na zamiary, gdyż nie powinno się marnować jedzenia!), a w cenę wliczona jest też filiżanka herbaty lub kawy oraz kieliszek białego wina lub wódki. Wszystko to przy akompaniamencie fortepianu oraz śpiewu kanarków lub skrzeku papug - mieszkańców lokalu. Cena śniadania: 180 UAH od osoby (około 28 złotych). Natomiast jeśli zdecydujecie się zajrzeć tu po prostu na obiad lub kolację, to i tak wyjdziecie stąd ukontentowani. I dobra rada - zamówcie lwowski sernik, który podawany jest w naprawdę ekstrawagancki sposób. Jaki? Sprawdźcie sami ;) 
 









INFORMACJE PRAKTYCZNE:
  • Z lotniska do centrum Lwowa dojedziecie trolejbusem nr 29. Kursuje on sprzed terminala przylotów/odlotów do przystanku Uniwersytet, gdzie kończy trasę.
  • Bilety zarówno na tramwaj, jak i na trolejbus, bez trudu kupicie u kierowcy. Wystarczy mieć drobne pieniądze i podać je w okienku. Dobra rada - bilet kupiony u kierowcy kosztuje 10 UAH, natomiast w Informacji Turystycznej zapłacicie 9 UAH.
  • Lwów jest na tyle dobrze skomunikowanym miastem, że spokojnie można odpuścić sobie wynajem samochodu. Co więcej, do większości, jeśli nawet nie do wszystkich atrakcji, bez problemów dotrzecie na piechotę. 
  • Kupujcie kawę na wynos w specjalnych budkach. Są praktycznie co kilkadziesiąt metrów. Kawa jest bardzo tania, a co jeszcze ważniejsze, smakuje często o wiele lepiej niż w stylowych restauracjach. Przykładowe ceny: espresso - małe 18 UAH, duże 25 UAH. Americano - małe 25 UAH, duże 32 UAH. Cappuccino - małe 35 UAH, duże 40 UAH.
  • Do restauracji Kryjówka, mieszczącej się na Rynku, wejście znajduje się pod numerem 14. Uwaga: trzeba znać hasło!
  • Lwowska Manufaktura Czekolady posiada swój taras widokowy! Znajduje się on na samej górze, na 6 piętrze. Warto zrobić sobie tu przerwę i spróbować znakomitej czekolady.
  • Zaplanujcie spacer w taki sposób, by być na Rynku w południe lub o godzinie 18.00. Wówczas oprócz kościelnych dzwonów usłyszycie także hejnał! 

PROPOZYCJE SPACERÓW

Tak jak wspominaliśmy, Lwów z łatwością zwiedza się na piechotę. Aby poczuć klimat tego miasta wystarczą po prostu własne nogi i można ruszać w drogę. Dlatego przygotowaliśmy dla Was dwie propozycje spacerów. Jeśli wybieracie się do Lwowa na weekend to śmiało korzystajcie.


 
 

Pierwszy raz "przybiliśmy sobie piątkę" z Ukrainą dwa lata temu podczas wyjazdu do Kijowa. Teraz, bogatsi o lwowskie doświadczenia, śmiało możemy powiedzieć, że to kraj, do którego jeszcze z chęcią wrócimy. A Wy macie jakieś doświadczenia z tym państwem? Byliście? A może macie w planach? Czekamy na Wasze opinie i komentarze :)

Do zobaczenia!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

EDYNBURG - CO ZOBACZYĆ - TOP 15

SARDYNIA - CO ZOBACZYĆ - TOP 10 ATRAKCJI NA POŁUDNIU WYSPY

WIELKOPOLSKIE WĘDRÓWKI: TOP 10 ZAMKÓW I PAŁACÓW WIELKOPOLSKI

ŚLADAMI HARREGO POTTERA PO EDYNBURGU

TOP 5 PLAŻ NA POŁUDNIU SARDYNII

Z DUBLINA NA KLIFY - PÓŁWYSEP HOWTH

ŠTRBSKÉ PLESO I WYCIECZKI PO OKOLICY

TOP 5 MIEJSC, KTÓRE TRZEBA ZOBACZYĆ NA KORFU

PROSTE PORADY JAK SPAKOWAĆ SIĘ W BAGAŻ PODRĘCZNY

TOP 5 RZECZY, KTÓRE WARTO ZROBIĆ NA RUGII